top of page

Ogółem o świecie... Podsumowanie.


Nie chodzi o muzykę w potocznym rozumieniu. Ale o to, że wszystko jest dynamiczne i w ruchu, w świecie. A wszystko co żyje, jest tej dynamice-muzyce, posłuszne. Dajmy na to trawa kiełkuje za słońcem, wilk węszy za ofiarą... No właśnie węszy za ofiarą... Ale wilk przede wszystkim robi to nie z racji okrucieństwa i chęci zabijania, narażając nas na przykry widok. On robi to z posłuszeństwa. A zatem muzykę widzę przede wszystkim właśnie jako muzykę, nie zaś kakofonię i chaos, czyli coś pozytywnego. Nietzsche być może zwał by tę muzykę Wolą Mocy, a kakofonię i chaos Duchem Ciężkości. To wszystko duże uproszczenie. Pozostałe wymienione na ilustracji bożyszcza są według mnie pomniejsze wobec muzyki. I są one omówione gdzie indziej. Na koniec (druga ilustracja wideo), coś w rodzaju pesymistycznego podsumowania świata. Często zadziwia mnie jak muszę mieć rację i jak świat bardzo jest pomylony. Gdybym miał tę wiedzę teraz żył bym zupełnie inaczej, albo... Gdyby świat (w sensie tego jak urządzili go ludzie), można by zbudować z tą wiedzą od nowa. Ale jesteśmy tu gdzie jesteśmy, o tym jest właśnie druga ilustracja wideo... Nie rysuje się to "zbyt pięknie".



a ci którzy tańczyli zdali się szaleńcami tym którzy nie słyszeli muzyki:


przemowa Koszmaratustry:




0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

UNIO MISTICA

bottom of page