top of page

O więzieniu duszy...

"Raj duszy" jest passe... Ponieważ dusza to nazwanie czegoś w ciele, nie można oddzielić jej od ciała. Co więcej: czy w ścierwie ciała można nosić nieskazitelną duszę? Według mnie to co religia nazywa "rajem duszy" (niebem) jest piekłem ciała (tak samo idealny bóg piekłem matki ziemi). A jeśli można oddzielić duszę od ciała, to czemu nawet najbardziej cierpiący tak silnie trzymają się tego ciała, jednak? Istniejemy poprzez ciało. To ciało stało się Słowem (czyli rozwijający się w czasie ewolucji mózg wygenerował świadomość), a nie Słowo ciałem, jak błędnie domyślali się niegdyś nasi praszczurowie! Czyli tworzące ciało otworzyło w końcu oczy na świat w jego wielkiej krasie, stając się ludzką świadomością. Ów świat w wielkiej krasie można nazywać Słowem (Logosem). Chciałem tutaj podzielić taką refleksją bez rozbierania jej na czynniki pierwsze i analizowania. Tyle w temacie Ciała i Słowa. Zapomnieli poeci, że ze łba krew leci.



0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

UNIO MISTICA

bottom of page